Autor |
Wiadomość |
Klaudia
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Siemianowice Śląskie |
|
Korzenie-chore?! |
|
Wczoraj zabrałam się za przesadzanie, bo dostałam parę nowych okazów. Przy okazji pooglądałam, aż nazbyt dokładnie, korzenie moich starszych okazów i jestem NIEZADOWOLONA! Czy one mają takie być?! Takie jakby brązowe, suche i kruszą się - nie są takie ładne białe i mięsiste! Co to może być? Przy tym kaktus rośnie ładnie:) może to jakieś robale yearz im korzonki?
Żeby tego było mało, to zaopatrzyłam się w ziemię do kaktusów! W sklepie ogrodniczym. Zasadziłam pierwszego kaktusa i zabieram się za drugiego-patrze na pierwszego-a tam długi robal wypełza z ziemi !!! A ponieważ przed chwilą spryskałam środkiem owadobójczym korzenie i była w tym kaktusie przy korzeniu taka dziurka uschnięta (w środku też) to myślałam, że to wylazło z mojego kaktusa! Wydaje mi się, że mógłby to być nicień. Miał 3 cm długości i 1-2mm średnicy i był glizdą! Pogrzebałam trochę w tej ziemi i się okazało, ze pełno tam było tych robali!!! Dobrze, że wylazł już przy pierwszym kaktusie, bo jakbym posadziła tej ziemi wszystkie to by było źle! Wyrzuciłam ją. Kaktusa umyłam i doniczkę, ale boje się teraz, że jakieś jajeczka tego paskudztwa przeszły do innych moich roślin.
Co robić? Czy profilaktycznie podlać jakimś owadobójczym środkiem rośliny? Jak tak to jakim?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 10:26, 24 Maj 2008 |
|
|
|
|
BOB
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Chełm Śląski |
|
|
|
Witam!
Stare korzeni można przyciąć przy przesadzaniu (nie stosuję tego zabiegu), roślinę odstawić na ok. tydzień, by rany się zagoiły i dopiero wtedy wsadzić do substratu.
Nicienie wnikają w korzenie i powodują powstawanie zgrubień, samych glist raczej nie obserwujemy. Musiały to być jakieś inne robaczki.
Ziemię do kaktusów najlepiej zrobić samemu, bo ta kupna nie nadaje się do uprawy tych roślin. Można ją ostatecznie zmodyfikować dodając piasku i żwirku, tak aby stanowił przynajmniej 50% mieszanki. Sama jednak widzisz, jakiej jakości jest to ziemia. Poczytaj, jak powinna wyglądać prawdziwy substrat do uprawy kaktusów i lepiej zrób go od zera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 9:00, 25 Maj 2008 |
|
|
Klaudia
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Siemianowice Śląskie |
|
|
|
"Jakieś inne robaczki" jakie? Co zrobić by wyczyścić kaktusy z tego?!I ziemię? Wymyłam kaktusy w wodzie i te korzenie przycięłam trochę (bo gdybym chciała wszystkie przyciąć to nic by nie zostało), a one były suche i raczej martwe. Takie jakby rozdwojone - może to grzybek?! Żadnych robaczków nie widziałam! Czy można wsadzić pałeczki na owady? One są bardzo dobre - zawsze pomagają u innych roślin. Po umyciu tych korzeni spryskałam je środkiem owadobójczym i zostawiłam na 24h.
Posadziłam je z nowymi kaktusami, które były kupione na wystawie kwiatów - one miały śliczne, białe bardzo obfite korzenie.
aha a kaktusy ostatecznie zasadziłam do ziemi zwykłej dla kwiatów. Za 2-3 tygodnie wypłucze się i wtedy będzie można podlać ją nawozem dla kaktusów i powinno być dobrze.
Być może moje problemy z kaktusami są stąd, że trzymałam je na oknie północnym (nie miałam innego - niektóre już się zaprawiły na tym oknie i dobrze rosły. Teraz mam w końcu lepsze okno południowo - zachodnie to może lepiej będzie się im wiodło. A w czerwcu wystawię je na balkon. I niech się hartują. Może wtedy te kłopociki znikną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 11:27, 25 Maj 2008 |
|
|
BOB
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Chełm Śląski |
|
|
|
Witam!
Jeśli masz już zakupione te pałeczki, to możesz je zastosować. Radziłbym jednak podlać Actelliciem 500 EC.
Żeby mieć pewność, że z substratu nic się nie wylęgnie, można go wyprażyć w piekarniku lub mikrofalówce.
Po raz wtóry powtarzam, że świeżo posadzonych kaktusów nie nawozimy!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Pon 9:46, 26 Maj 2008 |
|
|
Klaudia
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Siemianowice Śląskie |
|
|
|
Zastosowałam te pałeczki przeciw owadom do roślin świeżo przesadzonych- a one są też nawozowe. W moim sklepie ogrodniczym nie ma tych wszystkich specyfików, ba! nie ma nawet węgła drzewnego sproszkowanego! Więc kupiłam w aptece węgiel na biegunkę on też jest grzybobójczy, przeciwgnilny i antywirusowy, przeciwbiegunkowy ;p itd do posypywania ran u sadzonek.
Powiedz mi proszę Bob myślisz, że urosną im ładne korzonki po tych kuracjach? I czy te nawozy mogą źle wpłynąć na kaktusy (10% azotu mają). Wiem, że piszesz poraz wtóry, że ich nie nawozimy, no, ale z tych pałeczek nawozu nie wyciągnę Tak więc poszło.
Poza tym jeszcze rok temu jak pytałam o środki grzybobójcze i na robaki do podlewania(!) to Panie w sklepach się cieżko dziwiły jak i ta ze sklepu ogrodniczego. Tak więc zdobyłam co mi się udało zdobyć, a że niezbyt fartownie no trudno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 10:23, 26 Maj 2008 |
|
|
BOB
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Chełm Śląski |
|
|
|
Witam!
Jeśli nie wda się jakaś zgnilizna, bo rany pewnie są źle zagojone (polecałem odczekanie ok. 1 tygodnia), to wyrosną ładne nowe korzenie, z jeszcze większą siłą niż bez zabiegu przycinania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 22:48, 26 Maj 2008 |
|
|
Klaudia
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Siemianowice Śląskie |
|
|
|
Czemuż to wychodzisz z takiego założenia Ja te korzenie przyciełam trochę:)raczej były suche niż zgnite.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 9:40, 27 Maj 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|