Niestety nie udało się odratować... Okazało się, że na roślinie były wełnowce - po opryskaniu i pozbyciu się szkodników posadziłem go w sterylizowanym substracie. Po dwóch dniach zżółkł i spleśniał w miejscu obcięcia ( oczywiście podsuszyłem miejsce cięcia )...
Na szczęście udało mi się znaleźć taką samą roślinę w kwiaciarni .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach